Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Więcej mandatów, więcej władzy

Treść

Akcja Wyborcza Polaków na Litwie mimo ataków ze strony litewskich ugrupowań umocniła jeszcze swoją władzę w samorządach na Wileńszczyźnie. W niedzielnych wyborach do rad samorządowych zdecydowanie wyprzedziła konkurentów politycznych w rejonach zamieszkałych w większości przez Polaków.



W radzie samorządu rejonu wileńskiego zasiądzie 19 przedstawicieli polskiej partii (na 27 miejsc, wzrost o 3 mandaty), a w rejonie solecznickim - 20 (na 25, wzrost o 2 miejsca). Przedstawiciele AWPL uzyskali także mandaty w samorządach rejonów: trockiego i miasta Wilna - 6 (bez zmian), a święciańskiego - 3. W niedzielnych wyborach na AWPL w całej republice zagłosowało 57 tys. 724 wyborców.
Sukces wyborczy stawia AWPL w sytuacji komfortowej w rejonach wileńskim i solecznickim, gdzie partia będzie rządziła samodzielnie już piątą kadencję z rzędu. O głosy polskich radnych w innych samorządach już zabiegają liczne partie litewskie. - W rejonach solecznickim oraz wileńskim będziemy rządzili samodzielnie. W samorządzie rejonu trockiego mamy zamiar pozostać w koalicji rządzącej, jak to było w poprzedniej kadencji. Zdajemy sobie sprawę, jak ważnych będzie naszych sześć głosów podczas wyborów nowych władz samorządu miasta Wilna. Otrzymaliśmy już kilka propozycji od partii litewskich, które zapraszają nas do utworzenia koalicji rządzącej. Obecnie rozważamy złożone nam propozycje, doskonale zdając sobie sprawę, że nasze głosy będą miały decydujące znaczenie podczas wyborów nowego mera stolicy Litwy - powiedział w wypowiedzi dla "Naszego Dziennika" Waldemar Tomaszewski, prezes AWPL, poseł do sejmu litewskiego. Propozycję utworzenia koalicji z AWPL złożyli także konserwatyści, którzy tak zaciekle atakowali partię przed wyborami.
Liderem wyborów samorządowych na Litwie pod względem uzyskanych mandatów została partia socjaldemokratów, która zdobyła 296 mandatów w radach lokalnych. Drugą pozycję zajęli konserwatyści - 246 mandatów, a trzecią związek liberałów i centrum - 173 mandaty.
Sukces polskiej partii jest wynikiem przede wszystkim mobilizacji Polaków z Wileńszczyzny, którzy gremialnie poszli głosować. Przyczyniły się do tego paradoksalnie odezwy ekstremistycznych ugrupowań litewskich wzywających do odebrania władzy Polakom na Wileńszczyźnie. Wyborców oburzyła zapowiedź jednego z przywódców konserwatystów litewskich o "szansie historycznego zwycięstwa nad AWPL" i zrobili wszystko, by do tego nie doszło. Próba osłabienia polskiej społeczności, jej podzielenia za pomocą sztucznie stworzonej Polskiej Partii Ludowej, okazała się całkowitym fiaskiem. W wyborach samorządowych PPL znalazła poparcie jedynie wśród 3490 wyborców z czterech okręgów wyborczych i nie zdołała uzyskać żadnego mandatu radnego. Wielki blitzkrieg się nie powiódł.
W wydanym już po wyborach oświadczeniu AWPL odnotowała, że partia zawdzięcza sukces społeczności polskiej na Litwie. "Biorąc pod uwagę nieporównywalnie trudną kampanię wyborczą: niewybredne ataki ze strony radykalnych partii litewskich, nagonkę innych sił, otwarcie ukierunkowanych na zwalczanie i rozbicie polskiego elektoratu, to zwycięstwo jedności polskiego społeczeństwa stanowi fenomen w życiu politycznym Polaków na całym świecie. Te wyniki wyborcze jeszcze raz potwierdzają, iż AWPL na Wileńszczyźnie cieszy się szerokim i stabilnym poparciem. Próba rozbicia jedności Polaków przy użyciu skompromitowanej w poprzednich wyborach pseudopartyjki polskiej, która nie zdobyła żadnego mandatu, odniosła skutek odwrotny, co raz jeszcze świadczy o dojrzałości polskiego społeczeństwa" - stwierdzono w oświadczeniu. "Wyniki wyborcze znów wyraźnie potwierdziły słuszność obranego kierunku - jedności i konsolidacji polskiego środowiska, zaufanie ludności Wileńszczyzny zarówno do programu wyborczego AWPL, zaaprobowanego przez 28 polskich organizacji, jak też dotychczasowej działalności AWPL we władzach lokalnych" - podkreślono.
Andrzej Kołosowski, Wilno
"Nasz Dziennik" 2007-02-27

Informacja z serwisu www.iap.pl

Autor: wa