Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polki rodzą najmniej dzieci w UE

Treść

Biorąc pod uwagę 27 krajów Unii Europejskiej, Polki rodzą najmniej dzieci, a Francuzki najwięcej - wynika z danych opublikowanych wczoraj przez unijne biuro statystyczne Eurostat. Polski wskaźnik płodności wyniósł 1,24 w 2005 roku. Polska przoduje pod względem bezrobocia wśród kobiet, a także mężczyzn.

Unijna średnia dzietności wynosi 1,52, co oznacza, że przy polskim wskaźniku wynoszącym 1,24, w naszym kraju statystycznie przypada półtora dziecka na jedną parę. Jest to zdecydowanie porażający wynik. By zapewnić naturalną wymianę pokoleń, ten wskaźnik powinien wynosić co najmniej 2,1. Niewiele wyższy niż w Polsce wskaźnik zaobserwowano na Słowacji (1,25), w Słowenii (1,26), na Litwie (1,27), w Czechach (1,28) oraz w Grecji (1,28).
Największą dzietnością mogą poszczycić się takie kraje, jak Francja (1,92), Irlandia (1,88), Dania (1,80), Finlandia (1,80) oraz Wielka Brytania (1,80).
Europejskie Biuro Statystyczne Eurostat opublikowało raport w związku z przypadającym 8 marca Dniem Kobiet.
Jak informuje Eurostat, średnia długość życia kobiet we wszystkich krajach członkowskich w 2005 roku jest wyższa niż mężczyzn o mniej więcej 6 lat. Badacze przewidują, iż taka sytuacja utrzyma się do 2050 roku. Największą różnicę wiekową pomiędzy kobietami a mężczyznami zanotowano na Litwie i Łotwie, która wynosi 12 lat. Natomiast najmniejszą na Malcie, w Wielkiej Brytanii, Holandii oraz Szwecji, wynoszącą 4 lata.
Obecnie najkrócej żyją Rumunki, gdzie średnia wieku sięgnęła 75,4 lat, natomiast najdłużej żyją kobiety w Hiszpanii - średnio do 83,9 roku życia. Wskaźnik ten ma wzrosnąć do 89,1 we Francji w 2050 roku. Biorąc pod uwagę, że wskaźnik średniej oczekiwanej długości życia Polek wynosił w 2005 roku 79,4, to w 2050 roku ma wzrosnąć do 84,4 - informuje Eurostat.
W Unii Europejskiej udział osób z wyższym wykształceniem w grupie wiekowej 25-59 lat jest podobny dla kobiet (24 proc.) i mężczyzn (23 proc.). Polska jest poniżej średniej unijnej, gdyż odsetek kobiet z dyplomem wyższej uczelni wynosi 20,7 proc., a mężczyzn - 15,7 proc. Najwięcej wykształconych kobiet jest w Finlandii (42 proc. z dyplomem wyższej uczelni), Estonii i Danii (39 proc.).
Jeżeli chodzi o bezrobocie, to wśród kobiet w krajach członkowskich wyniosło ono w styczniu 2007 roku 8,5 proc., u mężczyzn natomiast - 6,7 proc. Polska przoduje pod względem bezrobocia, które wynosi 14,2 proc. wśród kobiet oraz 11,2 proc. wśród mężczyzn.
Nasz kraj obok Hiszpanii przoduje też w UE pod względem liczby kobiet pracujących w systemie umów na czas określony. Pracuje tak 25,6 proc. Polek i 37,3 proc. Hiszpanek.
KP
"Nasz Dziennik" 2007-03-06

Informacja z serwisu www.iap.pl

Autor: wa