Deklaracja UE bez Boga, konstytucja też?
Treść
Nie będzie odniesienia do Boga w przygotowywanej przez Niemcy Deklaracji Berlińskiej, opracowywanej z okazji 50. rocznicy podpisania traktatów rzymskich, stanowiących podstawę dzisiejszej Unii Europejskiej. Może to oznaczać, że nie będzie go także w nowej wersji unijnej konstytucji, bo Niemcy tłumaczą, że nie chcą konfliktu w UE w tej sprawie.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel przed wizytą w Polsce, a także przed berlińskimi obchodami związanymi z 50. rocznicą podpisania traktatów rzymskich, które zapoczątkowały powstanie Unii Europejskiej, udzieliła wywiadu drugiemu programowi telewizji publicznej ZDF. W specjalnej Deklaracji Berlińskiej, która zostanie opublikowana na szczycie w stolicy Niemiec 25 marca Merkel zamierza ponownie wezwać europejskich obywateli do "integracji". Jako premier kraju sprawującego obecnie rotacyjne przewodnictwo w UE oświadczyła, że 24 i 25 marca w Berlinie będzie przekonywała obywateli, że Unia będzie wypełniać wszelkie te zadania, jakich nie będzie w stanie wypełnić poszczególne państwo członkowskie.
UE zamierza to jednak robić bez Boga. Na pytanie, czy w deklaracji, a później w planowanej nowej konstytucji unijnej znajdzie się miejsce na odniesienie do judeochrześcijańskich korzeni Europy, Merkel pierwszy raz tak szczerze i wyraźnie odpowiedziała: "Myślę, że to będzie bardzo trudne. Prowadzimy na ten temat rozmowy i są w tej sprawie różne zdania. Ja myślę, że moglibyśmy powołać się w deklaracji na nasze judeochrześcijańskie korzenie. Ale istnieją kraje, które mają inną tradycję, takie jak Belgia czy też Francja. Nie chcemy w żadnym wypadku produkować prowokacyjnej deklaracji, gdyż ona musi nas jednoczyć. Dlatego najprawdopodobniej sprawa nie pójdzie w tym kierunku".
Co z losem samego projektu eurokonstytucji, uważanego na razie za trupa prawnego? Kanclerz stwierdziła, że sprawa ta będzie ponownie omawiana jeszcze w czerwcu tego roku. - Konstytucja jest nam potrzebna do skutecznego działania - tłumaczyła Merkel. Kanclerz wyraziła nadzieję, że pomimo trudnych negocjacji dojdzie do porozumienia w kwestii nowej konstytucji. Merkel tłumaczyła także, że obowiązujący wciąż traktat nicejski musi zostać zmieniony, gdyż w jego ramach rozszerzona Unia Europejska nie może dalej skutecznie funkcjonować.
Odnosząc się do stosunków z naszym krajem, Merkel stwierdziła, że zrobi wszystko, aby Polska mogła liczyć na solidarność w polityce energetycznej. - To jest właśnie pytanie o solidarność wewnątrz Unii Europejskiej. Mnie się wydaje, że my z Polską mamy duże możliwości te różne trudne tematy we wzajemnych rozmowach omówić - stwierdziła kanclerz Niemiec.
Odnosząc się do kwestii budowy w Europie elementów tarczy rakietowej, które USA chcą zlokalizować w Polsce i Czechach, Merkel uznała, że problem ten powinien zostać omówiony przez NATO i Radę Europy, a także na forum NATO - Rosja. Zapowiedziała też, że poruszy tę sprawę podczas piątkowej wizyty w Polsce.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-03-14
Informacja z serwisu www.iap.pl
Autor: wa